Z czasów studenckich nie mam wspomnień związanych z wypiekami, przez całe 5 lat nie upiekłam prawdopodobnie ani jednego ciasta… Natomiast… w drodze na uczelnię zachodziłam do jednej cukierenki. Nie pamiętam jej nazwy, nie pamiętam nawet nazwy ulicy. Rożki francuskie mieli pierwszorzędne. Szczególnie ciasto francuskie do nich było wyśmienite. Nigdy przedtem ani potem nie jadłam tak pysznych francuskich wypieków. Ponadto, 11 lat temu ciasto francuskie było jakby łagodniejsze dla moich boczków…;-).
Te rożki na pewno miło kojarzą się niejednemu z Was. Kto ich nie jadł? Z serem to już klasyka, ja je wzbogaciłam o zapach i aromat mandarynki. Jeśli macie ochotę na takie rożki ale z jabłkami, warto skorzystać z wcześniejszego przepisu. Bardzo polecam :-).
Składniki na 6 dużych rożków:
- 375 g ciasta francuskiego na maśle (1 płat), może być mrożone
- 300 – 350 g twarogu półtłustego, zmielonego dwukrotnie lub przeciśniętego przez praskę
- 1 żółtko
- 1 łyżka miękkiego masła
- 5 łyżek drobnego cukru z wanilią (lub więcej, wedle smaku)
- skórka otarta z 1 mandarynki + sok z połowy owocu
- 1 jajko roztrzepane z 1 łyżką wody do posmarowania
Stolnicę oprószyć mąką. Wyłożyć na nią ciasto francuskie (jeśli jest zamrożone – wcześniej odmrozić). Ciasto powinno dojść do temperatury pokojowej (wówczas nie kurczy się podczas pieczenia).
W międzyczasie przygotować nadzienie:
Zmielony twaróg wymieszać dokładnie z żółtkiem, masłem, cukrem z wanilią, skórką otartą z mandarynki i sokiem z połowy owocu.
Ciasto podzielić na 6 równych części, kwadratów. Na każdym kwadracie rozłożyć nadzienie serowe. Brzegi ciastek posmarować jajkiem roztrzepanym z wodą, następnie złożyć na pół, po przekątnej, by utworzyły trójkąty. Zlepiać ciastka a boki dociskać widelcem. Tak przygotowane rożki przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, posmarować jajkiem. Przed samym pieczeniem koniecznie zrobić nożem małe otworki wentylacyjne, po 3 na wierzchu każdego z rożków.
Piec w temperaturze 220ºC przez około 20 – 23 minuty, aż ciasto będzie złote i chrupiące. Jeszcze ciepłe można polukrować.*
* Pół szklanki cukru pudru rozprowadzić grzbietem łyżki z 1 łyżką gorącej wody lub soku z pozostałej mandarynki.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga