Szybki do przygotowania, dosłownie kilkuskładnikowy sernik bez pieczenia. Masa serowa to twarożek ze słodzonym mlekiem skondensowanym, do tego Wasza ulubiona galaretka np. w kolorze czerwonym. W galaretce można ‚utopić’ sporo zamrożonych owoców – truskawki, maliny, porzeczki… Im owoce bardziej kwaśne, tym lepiej – zrównoważą słodycz masy serowej. Polecam!
Składniki:
- 350 g twarogu, trzykrotnie zmielonego
- 1 puszka mleka skondensowanego, słodzonego (400 g)
- 1 łyżeczka pasty z wanilii lub ekstraktu z wanilii
- 1 łyżka żelatyny + 1/5 szklanki wody
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Twaróg zmiksować z mlekiem skondensowanym i wanilią na gładką, bezgrudkową masę.
W międzyczasie żelatynę zalać zimną wodą (1/5 szklanki) i odstawić do napęcznienia na 10 minut. Po tym czasie podgrzać i wymieszać, do jej rozpuszczenia (można to również zrobić w mikrofali). Uwaga: żelatyny nie można doprowadzić do wrzenia – straci swoje właściwości żelujące. Dodać do niej kilka łyżek masy serowej, dokładnie wymieszać, by nie było grudek. Całość przelać do masy serowej i zmiksować.
Formę tortownicę – serce o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód wylać masę serową, odstawić do lodówki do całkowitego stężenia.
Ponadto:
- 2 opakowania galaretki (malinowej, truskawkowej, wiśniowej) rozpuszczone w 3 szklankach wody*
- dowolne czerwone owoce (opcjonalnie)
- 250 ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej + 2 łyżeczki cukru pudru
Przygotować galaretki, rozpuszczając je w 3 szklankach gorącej wody (czyli w 1 szklance mniej niż zaleca przepis na ich opakowaniu). Wystudzić.
Na stężoną masę serową wyłożyć dowolne owoce, wylać wystudzoną galaretkę. Schłodzić do momentu stężenia galaretki.
Udekorować śmietaną kremówką ubitą z dodatkiem 2 łyżeczek cukru pudru (cukier dodajemy na sam koniec ubijania).
* 1 opakowanie galaretki = 75 g
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga