Komentarze (2772)

Chleby na zakwasie piekę już od kilku dobrych lat, co najmniej dwa razy w tygodniu. Czasem piekę codziennie a nadmiar chleba mrożę. W okresie, kiedy nie piekę chleba zakwas przechowuję w lodówce (na dłuższy czas), a jeśli nie piekę przez tydzień to po prostu w szafce kuchennej. Chleby pieczone na zakwasie są najlepsze – wychodzą pyszne i rosną nawet bez dodatku drożdży. Zakwas to nasze 'dzikie drożdże’.

Uznałam, że z Waszą pomocą poradzę sobie z odpowiedziami na nawet najtrudniejsze pytania. A może zachęci to Was do pieczenia chleba? Nic by mnie bardziej nie ucieszyło; spróbujcie, naprawdę warto!

Pierwszego dnia rano:

Odmierzam pół szklanki mąki żytniej pełnoziarnistej i pół szklanki przegotowanej wody (o temperaturze pokojowej). Umieszczam w dużym słoiku (kompotowym, wcześniej wyparzonym) i dokładnie mieszam. Górę słoika przykrywam gazą lub papierowym ręczniczkiem kuchennym i zabezpieczam gumką. Zostawiam go w ciepłym miejscu (obok pieca, który grzeje wodę, tam jest około 27 stopni C, zimą przy rozgrzanym kaloryferze, wiosną na rozgrzanym od słońca parapecie, chroniąc go jednak pod ciemnym lnianym ręczniczkiem od bezpośrednich promieni słonecznych; latem – kiedy w domu jest bardzo ciepło – można też zostawić na stole, gdzieś w miejscu pozbawionym przeciągów). Wieczorem mieszam zakwas 1 raz, porządnie i zostawiam do rana. Mieszam również za każdym razem, gdy chce 'uciec’ ze słoika, ale przy tej ilości zakwasu, to jeszcze nie grozi ;-). Zakwas po każdym dokarmianiu powinien rosnąć.

Drugiego dnia rano:

Dokarmiam zakwas pierwszy raz, czyli robię dokładnie to samo, co wczoraj. Dodaję mąkę żytnią pełnoziarnistą i wodę (po pół szklanki), mieszam, odkładam w ciepłe miejsce. Optymalna temperatura dla zakwasu to 25 – 27ºC. Wieczorem mieszam, lub nawet wcześniej, jeśli zakwas niebezpiecznie zbliża się do góry słoika. Zakwas dalej rośnie po dokarmianiu – tak już będzie za każdym razem, to najlepsza oznaka jego żywotności.

Trzeciego dnia rano:

Dokarmiam zakwas, czyli powtórka z dnia poprzedniego. Po około 3 godzinach (zakwas po tym czasie jest wyrośnięty i aktywny) jest on już gotowy do upieczenia pierwszego bochenka!

————————————————–

Do wypieku chleba będziecie potrzebować np. 100 g zakwasu, czasem mniej. Co z resztą? Może pozostać na kuchennym blacie, dalej dokarmiany – jeśli kolejnego dnia też planujecie piec chleb. Jeśli nie  – schowajcie go do szafki kuchennej lub do lodówki. W lodówce może pozostać do 10 – nawet 14 dni. Tam 'usypia’ i nie potrzebuje dokarmiania. Jeśli najdzie Was ochota na pieczenie chleba, wyciągacie zakwas z lodówki, zostawiacie go na 2 – 3 godziny w ciepłym miejscu a po tym czasie dokarmiacie (wystarczą 2 łyżki wody i 2 łyżki mąki; choć nic nie zaszkodzi, jeśli dokarmicie zakwas po pół szklanki i wody i mąki bo np. do wypieku chleba potrzebujecie dużo zakwasu). Po dokarmianiu czekacie kolejne 3 godziny, by zaczął pracować. Następnie odbieracie ilość zakwasu potrzebną do upieczenia chleba, a resztę w słoiku pozostawiacie na blacie lub wkładacie do lodówki… i tak dalej.

Zakwas

Zakwas

Zakwas

Zakwas

Moje uwagi:

  • zakwas po dokarmianiu rośnie, czasem 'szaleje’ i podwaja objętość; jeśli niebezpiecznie zmierza do wydostania się ze słoika, należy go zamieszać;
  • najlepszy do przechowywania zakwasu jest słoik szklany, wyparzony, bardziej wysoki niż szeroki; po pewnym czasie można już zmienić słoik na mniejszy (czasami u mnie w lodówce na dokarmienie czekają zaledwie 3 łyżki zakwasu…)
  • kiedy zakwas jest już dojrzały, jest mniej wrażliwy, dokarmiam go wodą prosto z kranu (co mu nigdy nie zaszkodziło)
  • zakwas zachowuje się różnie – czasem prawie nie widać, by coś sie działo, czasem rośnie jak szalony…; zakwas jest aktywny, jeśli ma chociaż malusieńkie banieczki powietrza, a jeśli po dokarmianiu mocno i ładnie rośnie – jest to gwarancja pięknie wyrośniętych bochenków!
  • zakwas biały pszenny – prosty do otrzymania przez dodanie do niedużej ilości zakwasu żytniego (nawet 1 łyżki) mąki pszennej chlebowej i wody; zazwyczaj robię go na zakwasie żytnim, ponieważ mąka pszenna jest trudniejsza do zakwaszenia
  • zakwas po odstaniu często się rozwarstwia – na górze gromadzi się woda, na dole mąka – oznacza to, zbyt duże nawodnienie zakwasu, kolejnym razem należy dokarmić go większą ilością mąki niż wody; nie należy się jednak martwić – zakwas cały czas jest dobry i jest to zjawisko normalne
  • jeśli na zakwasie pokażą się jakiekolwiek ślady pleśni – należy go wyrzucić i nastawić nowy zakwas.

————————————————–

Czekam na Wasze podpowiedzi i uwagi, ja też się mogę o zakwasie jeszcze wiele nauczyć :).

A naprawdę warto – wie każdy, kto choć raz spróbował domowego chleba upieczonego na zakwasie – tego smaku nie można porównać z nawet najlepszym chlebem upieczonym z dodatkiem drożdży.

Trzymam kciuki!

Przeglądaj wpisy po składnikach:
Dziękuję za zamieszczenie komentarza.

Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.

Autorka bloga

Opublikowano 2 772 komentarzy
Szukaj w komentarzach: