O nasionach szałwi hiszpańskiej (chia) słyszeli już chyba wszyscy. Jakiś czas temu na blogach kulinarnych był niesamowity 'boom’ na przepisy z jej wykorzystaniem. Nic dziwnego – szybko zostały okrzyknięte jednym z 'superfoods’ a ich wartości odżywcze powszechnie chwalone: to bogactwo kwasów omega – 3, błonnika, wapnia, żelaza, potasu, magnezu, antyoksydantów i… można by tak długo wymieniać. Nasiona chia są niesamowicie proste do wykorzystania: nie gotujemy ich (by nie straciły swoich właściwości) ani nie mielimy, ale dodajemy do muesli, jogurtów, sałatek itp. Zachowują się podobnie jak siemię lniane, tzn. łatwo i szybko 'żelują’ substancję, do której są dodawane. Czy są takie zbawienne dla naszych organizmów? Nie jestem pewna, czy wiele naszych rodzimych nasion nie ma podobnych właściwości, ale jeśli z ciekawości kiedyś zakupicie małe opakowanie, warto wiedzieć jak je wykorzystać :-). Same nasiona chia nie mają żadnego smaku (lub ja nie wyczułam), smakują potrawą, do której zostały dodane. Przekonajcie się, jak prosto można wykonać z nich pudding czekoladowy :-).
Składniki na 2 porcje:
- 1 szklanka mleka (zwykłego, migdałowego, orzechowego, ryżowego, kokosowego – pół na pół z wodą lub ze zwykłym mlekiem itp.)
- 3 łyżki nasion chia
- 2 – 3 łyżki kakao, do smaku
- 2 – 4 łyżki syropu klonowego, z agawy, golden syropu, miodu
- do podania np. wiśnie w syropie
Do szklanki mleka dodać 3 łyżki nasion chia, kakao i wymieszać. Odstawić na 15 – 20 minut. Po tym czasie zauważycie wyraźnie rozpoczęcie się procesu 'żelowania’. Jeszcze raz zamieszać, dosłodzić do smaku. Przykryć folią spożywczą i włożyć do lodówki na 5 – 6 godzin lub na całą noc.
Rano zjeść ze smakiem np. z wiśniami w syropie.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga